sam53


w pączku róży


nie szukam w wierszach już adresu
nie ma w nich końca i początku
ale nadzieja pełna przeczuć
że cię odnajdę w róży pączku

i kawa będzie pachnieć kawą
promienie słońca zajrzą w oczy
wiersze na baczność jak mąż staną
na róże sfrunie barwny motyl

i serce zadrży duma zgaśnie
róże w ogrodzie wnet zakwitną
w purpurze kwiatów kiedyś zasnę
a herbaciane mi się przyśnią

sen jutro zniknie w bujnej trawie
cień spłynie falą po jęczmieniach
i tylko kartka pozostanie
na niej dwa słowa

innych nie ma



https://truml.com


print