VikZ.


Z lat mlodosci


 
 
„Ersatz ,cholera nie zycie „ .. Agnieszka Osiecka.
 
 
Ciezkie otwieram drzwi co tak juz dawno
sie za mna zapadly . Spozieram ostroznie
na to co znane a juz takie obce....
 
Czy pamietam ?...
 
 
Myslami biegalem bosymi po trawie
natchnienia ,
nie umiejac powiedziec , ktora jest godzina,
jaka pora roku .
Tracilem oddech ciegle odkrywajac ,
ze zycie ma tyle znaczen,celow,
drog
ktore tam prowadza ,
gdzie moje mysli sie prze de mna schowaly
zanim je na nowo znalazlem i rozpoznalem
Myslalem ze zasnely na zawsze.
Nie umialem jednak za nimi rozpaczac,
otoczony slodycza dostatku.
Zapomnialem o chwilach w ktorych glodna dusza
swoich sie praw dopominala ,
goracym wiatrem swiezych slow oczyszczajac cialo
 
Nagle zobaczylem obrazy
tak proste,tak piekne ...
Obudzila sie dusza , zada znowu tego
co jej sie nalezy
 
Mysle teraz sluchajac starej piosenki
Agnieszki Osieckiej ze miala racje....
 
To tylko byl „Ersatz“ ....
 
A teraz jest zycie prawdziwe.



https://truml.com


print