morhange


ważenie lekce


bród za paznokaciami jakby od niechcenia nadszarpnął zaufanie
które miało od urodzenia rysę na karmazynowym wieczku

kropla drążyła monolit i wkradła się niepozornie w czas
uległy ciszą łez nieposkromionych

trotuar pękł na dwoje w zdwojonym wysiłku kamiennego serca
cieplejszego niż przechodznie błądzący po nim nieczułymi stopami 

nie można lekceważyć mocy destrukcji
nie kiedy sami jej podlegamy



https://truml.com


print