pizzaboy


ziemscy aniołowie


w przestrzeni między framugami okna pozorna pustka
usiłuję kontrolować głębokość oddechu
ostrożnie wpuszczając bezkres ciemno różowego zmroku
wyczekiwałem monsunu 
skrzydła u ramion nie wyrosły
rozgoryczenie jest zbędnym ciemiężcą naszych myśli
pozbywam się balastu z każdym wydechem
ponoć anioły mają gołębie serce
nie nie aspiruję zbyt lekkomyślnie bujam w obłokach
zasnę z nadzieją


na pulsujące skronie i wspomnieniem
rytmicznych odgłosów z głębi piersi



https://truml.com


print