Johny Gmatrix


rozmyślanie wśród kropel deszczu


 
deszcz mały
raz większy
na ziemię pada
 
ławka
ja na niej rozmyślam
a wkoło tłumy wiernych
procesja wszak święto
 
maszerują jak żołnierze
w szyku bojowym
spowolnionym
 
o czym myślą
czego pragną
nie wiem
 
próbuję zanurzyć się w głębiny 
umysłu istot chwalących
najwyższego
 
docierać do zakamarków świadomości
i nie wiem czy to wierni 
czy tylko pokaz
 
zakłamanie uśmiech
ironii skrywa się 
pod maską człowieczeństwa
czy istotne to co myślą ?
czy wierzą w to co wierzą ?
 
błądzę pośród cieni
wokół czarnych postaci
ja sam
 
i cisza
woła
prawdą



https://truml.com


print