Marta M.


soleil story


słońce na jej głowie
udaje modny kapelusz
rozprasza leniwych przechodniów
świadomie ukradła światłość
i biegnie do jego ogrodu

gramofon na spierzchnięte usta
lekko podaje armstronga
pod stopami soczysta trawa
i szepty rudego pająka

oddała mu słońce z wdziękiem
jak czapkę widkę - niewidkę
blade ma o tym pojęcie
że w całej tej swojej beztrosce
łamie mu serce
nagminnie



https://truml.com


print