Ania Ostrowska


Przygody Wesołego Diabla (drabble 3)



- Nie ma piękniejszego widoku niż rozkołysane piersi - pomyślał z satysfakcją Wesoły Diabeł, przeganiając spod powiek resztki snu. Dochodziło wpół do ósmej. Jeszcze jedna spóźnialska zbiegła po stromych stopniach na peron metra w akompaniamencie stukania obcasów, by w ostatniej chwili wpaść do pociągu. Nieskrępowane cienką tkaniną obfitości falowały jeszcze długą chwilę w rytmie przyspieszonych oddechów.
- To dlatego pierwszy wagon jest zawsze najbardziej zatłoczony! - Młody bies uważnie rozejrzał się po twarzach, a potem zerknął na notatki, gdzie miał podkreślone na czerwono: „myślą, mową i uczynkiem”. Zadowolony przymknął oczy. Zapowiadał się długi, upalny, czerwcowy dzień. Bez cudów, w dzisiejszym rankingu wygra w cuglach.



https://truml.com


print