Yaro


cisza


lubię ciszę
jutro jej nie będzie
marzę gdy mnie dotyka

w ręku strzała
przebijała niegdyś serca
w samotności napinam łuk

delektuje się ciszą

lekko przyszła nie ma ochoty odejść
trwa w nieskończoności

ludzie się zmieniają ona wierna czeka
składam myśli na papierze



https://truml.com


print