Emma B.


każdemu jego


zaprasza pusta w parku
strzepuję zostawione myśli
umykają  jak ćmy wieczorne
cudze
nie pasują do mnie

kwitną sady
co mi do tego
nie do sadów te kocham pierwotnie
miłoscią którą mają za nic
myśli powinnam zignorować

niech zostają w ludziach
niech zostają



https://truml.com


print