rafa grabiec


fajny


moje nawiasy to twoje cudzysłowy

już nie musimy napełniać kaflowego pieca
rachunkami za niezapłacone wczoraj
ogień jakim palimy w naszych sercach
nosi imię dziecka

twoje równowagi to moje huśtawki

rzeczy z których składa się dom
to chwile do jakich wracamy
cóż po meblach cóż po kilku kultowych płytach
będziemy zanosić się śmiechem na dywanie jutro

nasze marzenia to nasz wspólny mianownik



https://truml.com


print