Magdalena S.


Władca Snów I


Bezczelnie jak zuchwały rozpustnik 
księżyc rozpływa się po prześcieradle
namiętny i niemy,
przeszywa na wskroś, poprzez ciało
i noc
jest dziki
 
latawce wybuchają lecąc do nieba
kołysanką  róż
myśli, myśli wariackie
obnażone, słodkie w ciemności
gorzkie o świcie
 
księżyc rozpływa się po prześcieradle
delikatnie jak puch
umyka
władca snów
 
płonę
poprzez powieki
bezkształtne, bezmyślnie
sen
bije pod bluzką, przelewa się w krwi



https://truml.com


print