Ampathy


Bez dotyku


Tkam słowa szeptem, gdy boję się reakcji
Emocjonalnej na twarzy do zapamiętania
Na ułamek chwili wyjęty z tarczy czasu
Wiem, jak czują się ludzie mający odwagę
Stanąć w centrum wartkiego potoku zdarzeń
Opuścić choć na moment strefę komfortu
 
Chłonę wszystkie nowe wrażenia umysłem
Aby wkrótce posortować je na półkach
Dobrze czy Zupełnie Źle, więc Do Poprawienia 
Zanotuję w myślach wnioski z interakcji 
Ręce, usta, oczy będą już reagować śmiało
W odpowiednich punktach czasu i przestrzeni
 
Właściciele Słów nauczyli mnie więcej
Niż mogłam o życiu wśród ludzi-zagadek
Dowiedzieć się z niełatwego doświadczania
Wiem, co czuję, z wieloletnich interpretacji liter 
Mrugających na ekranie w ciasnych wersach
 
Utrwalone w fikcji osoby pozbawione ciał
Oraz wizerunki znanych / nie poznanych 
Darzę najbliższym miłości uczuciem
Przynajmniej w ten sposób potrafię
Kochać w wyobraźni, lecz świadomie
Bez odgrywania roli społecznej



https://truml.com


print