zuzanna809


Sen


umarłam
 
akt zgonu na stole
lekarz jeszcze mógł
ale już nie zdążył
 
jestem maleńkim punktem
 
w błękicie obłoku
zwolnionym ostatecznie
ze wszelkich słabości
 
ziemski szum przepływa
nieziemską piosenką
mówią niemożliwe
 
choć myślą czuliśmy
a chciałam zadzwonić
trzeba było jechać
 
ja w sprawie
 
jesionowej trumny
ciszy  na trąbce
przyjęcia w adieu
 
liliowej sukienki
 
raptem melodyjkę
niebiańskich skrzypeczek
burzy natrętny hałas
 
z możliwością drzemki



https://truml.com


print