Krzysztof Lisiecki


Drugie dno


Za ostoję podzięka pewnością cię żywi
już żadna w życiu udręka nie może zadziwić

Prawdy o pamiętaniu woli dzisiaj się sprzeciwiasz
losu już nie pokonasz, żadna twoja krzywda
dostąpisz łaski wytrwania w azylu podzięce 
na los swój zapracowałeś daj upust udręce

Nogi z dna życia odbiłeś
nie błądzisz w cierpieniu
już jesteś na swojej prostej
dogadzasz sumieniu

Lecz życie ci pokazało
głębsze dno cierpienia
na drodze twej postawiło
ludzi z mroku cienia

Oni już myśleć się boją
losu nie punktują
ich życie stało się zerem
nie widzą nie czują

Że równia pochyła się skończy
porzucą nadzieję
i stopy oparcia nie znajdą
ich dno nie istnieje

Masz teraz porównanie
wiesz co życie warte
na samo dno nie spadłeś
lecz tylko na parter

Jeśli masz wolę się dźwignąć
i nie wierzyć w cuda
z dna trudno się wydobyć
z parteru się uda.

                       K.eL.



https://truml.com


print