Konrad Żygadło


Jeszcze jedna halucynacja


wesoło
jak w uścisku opiumowych pnączy
z dala od jakichkolwiek
warsztatów osobowości
zwyczajnie rozhuśtany
pomiędzy bólem mięśni a
stanem hipnotycznym

powtórzenie baśni
zbyt długich labiryntów
między sytuacją po i
przed mrugnięciem żarówki

sny o ciągłym biegu
świat starych filmów
gdzie czerń podkreśla kolor

na srebrnym łańcuszku
ciało i duch
zbite akwarium
poklejone taśmą



https://truml.com


print