rafa grabiec


vol.ontariat


od szukania
przecierania
doprowadzania
się do stanu używalności
mam już dość

daj mi w kość
zjem po zmroku ość
miłość nie dziękuję
wolę ugryźć się w język
bo cisza to taka smutna kurwa
niech się zamknie w swoim eterze

z wylizywania ran miałbym olimpijskie podium
a później mógłbym pokazać wała jak Kozakiewicz ruskim
mendom dziękujemy



https://truml.com


print