Yaro


śmierć


na barkach
dźwigam twój dotyk

królowo mroku bez korony
w ręku dusza mała
zgrabiała kosa
stara jak grzebień
wyczesuje słabych

kości okryte starym płaszczem mahoniowym

krzyż dnia niesie ten co w sercu z wiarą
idzie ciemną doliną

ona czeka na błąd jednej ze stron



https://truml.com


print