Istar
otwarcie
nie poddaję się, chociaż każdy dzień jest wczoraj.
dobrze wiedzieć co się zdarzy. a dzieje się.
jeszcze nie świta, a już ptaki ogłuszają trelem. 
myślę - to nic nie znaczy, one żyją dla siebie, 
nieświadome. wtedy śnię, że jestem ich gniazdem. 
obejmuję, czulę się, i budzę. znów dzień, który był.
łzy matki, na otarcie tylko wzdycham, 
albo modlę się. cóż wiara czyni z nami.  
ośmielam się wierzyć.
https://truml.com