hossa


ujrzawszy kawę


z lotu ptaka
poczułam w sobie
krew rybaka

a był to cierpliwy gość
stał całą dobę
posągiem w wodzie

kij moczył i kolana
zamarzał tajał zamarzał
tajał 

a wtedy gwizdał
na lód na dziurę w lodzie 
że Nie pogodzie
wrzaśnie

stał będzie i baszta
może mu tylko pozazdrościć 
trwania

zdumiała się ryba
pod krą
że jej że o że ja że joj
z rybaka i wpadła
na rybaka

powiadali od tej pory: Na rybaka! 
czyli w prostym tłumaczeniu: Cierpliwością bądź

jeśli chcesz wyłowić rybkę
z bajek



https://truml.com


print