Emma B.


w scenerii wschodu


dźwięki wrzynają  się w pustynię
przykrytą drgającym powietrzem
odbijają od karbowanych ścian
ślizgają po kopułach białych dachów
są wszędzie między rozgrzanymi murami
flety i lutnie mają zakryte twarze patrzą
pojedynczym okiem
bębny tłoczą się w wąskich uliczkach
szukają cienia przy matach z zieloną herbatą
w akompaniamencie wielogłosu bazaru
muzyka pachnie cynamonem i oliwkami
chroni się w chłodzie krużganków
siada nad brzegiem basenu
przeglądając samotnie w błękitnej wodzie
w transie pozbawionym polifoni szuka
pogłosu w kolorowych mozaikach



https://truml.com


print