piórko


przedsennie



po zmierzchu nie udaję
szybko blednę w ciszy
jestem słabym listkiem
mogłabym wyszumieć rytmiczną melodię
lecz znikam w zacienionych konturach
wiem gdzie jestem
 
stuk puk
gubię się w słowach
stuk puk
jednostajny ruch
 
ciało wrasta w milczenie
nad głową ciekawskie gołębie
szukają wspólnego języka
gdyby można było
uwić gniazdo z piór aniołów
 
stuk puk
skrzypię między gałęziami
stuk puk…



https://truml.com


print