Yaro


snajper


płyną dni na skrzydłach czasu
mijam znajome smutne twarze

w swetrze z rękami w kieszeni
z papierosem w ustach

obserwuję przez stary okular
szukam w dali odbicia maski
którą zakładamy każdego dnia

z uśmiechem chcę widzieć świat
tuszuję wady kostką czekolady

na wzgórzach gdzie myśli lądują
wracam czasem by namierzyć

oddaję strzał z ostatnim pocałunkiem



https://truml.com


print