Drwal


Przypadkowo tripatinkowa dedykacja


powietrze czerpane już od rana
poważnie skażone tripatinkiem
bez korporacyjnych reklam ściana
uśmiecha się z blondu szminki wdziękiem

nikt mnie nie szkoli
nie pierdoli do ucha
jak powinienem pisać
czego mogę słuchać

to tripatinkowy luz mnie dopadł
warsztatowe gusta mieć mogę gdzieś
najmądrzejszy typek co mnie kopał
awansował nagle chwała i cześć

już nie muszę słuchać
jak to potrafi pisać
nie pierdoli do ucha
i gustu mi nie szkoli
choć zamiast awansować
powinni go byli .. *

*(tu taki ukłon dla obrażalskich i oczywiście dla Ciebie, mój ulubiony dedy-kancie)



https://truml.com


print