Czapski Tomasz


Bywać


mamy ten sam problem
przebywania 
kiedy każde z nas tą samą czuje potrzebę

w końcu któreś się zapomni 
choćby specjalnie
i zbyt długo przytrzyma za ręce

tylko czy wtedy wystarczy nocy 
by nas zadowoliła
ilością westchnień i długością godzin

gra toczy się ciągle
kto dłużej wytrzyma w swojej wyobraźni
nie pękając zbyt wcześnie 

które bardziej odważne w spontaniczności
właściwą wychwyci chwilę
dając znak że właśnie ma się spełnić

taki spacer po którym wrócimy
zupełnie innni
patrząc swobodniej na kolej rzeczy



https://truml.com


print