Nevly


odnowa


zabici obowiązkami
rutynowo umarliśmy
aż się nie chce śpiewać

pełen życzeń na wspak
dawno nie byłem żywy
a mówili że to niemożliwe
wyczekałem sobie

sady
a w każdym zieleń ogrodu
rodzinne wypady za miasto
rekompensatą minionych

chwil przejście skoordynowane
dojrzewaniem do nieba
ku przestrodze
dla wspinaczek po podłodze

nazbierało się
wszystko kwitnie_ wybieraj
w kilka słów jestem sobą
zostaw na chwilę dorastanie dzieci

spójrz przedwiośnie
bez pożegnań
witaj_ dzień dobry_ jak się spało?

im częściej tym goręcej



https://truml.com


print