Kazimierz Sakowicz


spóźniona


 
miłość bezdomna miłość spóźniona
trochę przygłucha i trochę już ślepa
idzie powoli powłócząc pamięcią
szuka namiętnie choć już osłabła
gdzieżby swe kości ogrzać mogła


 11.05.08



https://truml.com


print