Istar


kobieta niekochana przestaje nią być


taka pora,
że nawet na dworcu pusto. przyszłam,
bo mówił żebym przyszła. nic nie znaczy
takie przyjście na lampkę wina.
róże gubią się w tej historii. 

lubię być przed czasem. może to już, 
a może nigdy. nie warto czekać.
takie czekanie jest niczym bezsenność,
i będzie, dopóki nie wsiądę do pociągu.



https://truml.com


print