Hanna Mazankiewicz


Bezsenność


Nie miałam ochoty wychodzić z domu
ćwierkanie wróbli na parapecie nie zdołało obudzić
oczy same z siebie nie planowały się otworzyć
 
sen przyszedł późno
zdążyło świtać
zmogło zwyczajne zmęczenie
 
gdy poranek nastał
rosa osiadła na trawie
tylko wypuściłam psy
 
dziś nie miałam ochoty wychodzić z domu
zbyt niewyspana nie czułam przymusu
dopiero telefon kilka spraw do załatwienia
wymogło zrzucenie resztek snu
resztek zniechęcenia
 
opuchnięte oczy schowałam w okularach
słabość mięśni pod mocną kawą
nikt się nawet nie spostrzegł
że od tygodnia nie spałam



https://truml.com


print