jacek rakoczy


dreszcze


mimo mroźnych powiewów zimy
zawitały gorące dłonie by
moją skórę zawładnęły dreszcze

narysowałaśmnie od nowa
kreśląc kształty mimo woli
w rytm serc dudnienia

gdy za oknem noc ciemna
przywitały mnie namiętne usta by
moją skórę zawładnęły dreszcze

wymuskałaś każdy skrawek
podróżując tylko we dwoje
w poprzek minionym latom

by dotrzeć do krainy dreszczu
na samą myśl o tobie …



https://truml.com


print