Presumpcja


Daleko


kiedy mam usta i piersi
pełne
cętkowanych ogrodów
noc przeciąga się kocio
łasi do twoich ciepłych dłoni
elektyzując z futra
gwiezdny pył

znowu
zarumienił się świt
pręgowana światłem pościel
wywąchała twój trop
choć dzieli nas tysiące stron
miejskiej dżungli



https://truml.com


print