yasmin


***


zmarznięci ubóstwem relatywizmu wreszcie
spróbowaliśmy ją włożyć na siebie
kto by przypuszczał
że jest tak ciasna
krępowała i drażniła
nie umiała też dopasować się
do przygotowanego dla niej
kształtu
była bardziej dziwaczna i ostateczna
kompletnie nie wpisała się w czasy
szerokich horyzontów
 
i już zupełnie
gwóźdź do trumny
wcale
wcale nie leżała pośrodku
 
co mamy więc zrobić
z prawdą?



https://truml.com


print