hierinim


Naskok na rurkę


Mówiłem, moim zleceniodawca jest Pan Bóg, pracy mam po uszy. Układam Modlitewnik deskorolkowca. Nie żebym zaraz w Ojcze nasz ingerował, nie. Młodym ludziom wydaje się, że mają swoje powody, żeby nie chodzić do kościoła, tak jak starym ludziom wydaje się, że mają swoje powody, żeby nie chodzić do skateparku. Niech pani popatrzy, czymże różni się odmawianie różańca od skakania na desce? Niczym. Pani popatrzy na tych chłopców, w kółko to samo. Odpycha się, druga nogę kładzie na desce, próbuje deskę w powietrzu obrócić, cztery razy mu się nie udaje, za piątym razem udaje mu się na pół. Co jakiś czas spada na kolana i łokcie. Zalicza upadki, podnosi się i dalej od początku, i jutro też przyjdzie. A jak nie przyjdzie, to jest fujarą i kropka. To zupełnie jak z odmawianiem różańca, nie ma różnicy. W skateparku znajdują się podjazdy, murki, rampy, takie przeszkody, których pokonanie nie jest łatwe, ale sprawia przyjemność, gdy cierpliwość się włoży. Zupełnie jak w różańcu na starość. Układam Modlitewnik deskorolkowca, zna pani modlitwę o udany naskok na rurkę?



https://truml.com


print