bosski_diabel


Tchnienie


Nie jesteśmy, ale to nie znaczy, że nas nie ma.


minione odkreślam jak margines w starym zeszycie.
podobno trzeba przekartkować. zapamiętać stacje,
ciemniejące perony - zawsze gdy minie je światło,
wplatające się w krajobraz  po-zachodzie.


trzeba policzyć - połączyć zapletnione daty.
otworzyć się na następną część, której koniec
każdemu identyczny, zapamięć skryć w puencie.

wszystko zapisać lub wpisać w kalendarium
żądze - spokój i krzyk - ciszę i hałas - zmiany
niezmienna jest tylko nieuchronna długość, 
która może trwać zbyt krótko jak noc.

tamta noc.
 



https://truml.com


print