Yaro


iluzja


jestem sam w świecie iluzji
na strunach życia gram
na rynku wielkiego miasta
chyba Sodoma i Gomora

pętla otacza nasze mózgi
w głowach pustosłowie
na językach koniec
serca jakieś zimne

mroczne dusze kroczą
prosto w piekieł stronę
nie rozróżniam dobra od zła
wszystko podobne
sumienia można usprawiedliwić

w dłoniach cery grafy
podpisane krwią niewinnych
tatuaże bez twarzy biją dzwony
upadek na łeb na szyję

modlitwa sprowadza mnie na drogę



https://truml.com


print