Teresa Tomys


Czujność


znowu go spotkałam 
siedział skulony pośród spacerujących
nie zwrócił na mnie uwagi
 
znużony wstał
wyprężył rudy grzbiet i odszedł
jego dostojny spokojny krok
i tak wystraszył gołębie

zdążyły odfrunąć
 
I.2013



https://truml.com


print