Teresa Tomys


Wyprowadzona z siebie


zatopiona w krajobraz
drżę w szponach wiatru
 
włosy zapinam srebrem
jestem trzciną
 
twój ślad zastyga
jak deszcz w zwierciadłach kropli
 
zdumiewa mnie biel dłoni
zamkniętych nade mną jak skrzydła
 
kim jesteś
 


I.2014
 



https://truml.com


print