Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny


kleptokoty


ukradły matce duszę
nie sprawił to koci indywidualizm
a tym bardziej spryt w ciężkim futrze 
dla zmyłki
ani też zwinność klepek na muchy udających łapy
przerobiły brzuch na legowisko
emeryturę na ochłapy
nogi stołowe na ostrzałki
 
 

karmią się pieszczotą palców
prężąc ogony bez wyraźnych oznak radości
z baletnic pełnych gracji stały się świętymi krowami
wydelikaciły podniebienia niczym francuskie pieski
gardząc wszystki co wczorajsze
 
z butów gości porobiły kuwety
a z ptaków nieloty
z parapetów zrzucają doniczki z półek książki
i nikomu nic do tego
 
gdy jednak w krasie lenistwa
mruczą rozkosznie,
aż w prastarych oczach wiruje świat
kradną moją duszę
wtedy wybaczam im nawet to
że nie dają spocząć myszom
polując i we śnie.



https://truml.com


print