piórko


ślepe uliczki



rozgląda się i widzi
wiersze pokryte starością
przepraszam brak weny
serpentyny
racje innych
i kłótnie z wewnętrzną sprzecznością
nie zrozumiesz
 
dziś czuję się nieatrakcyjna
brak cukru i stare kapcie
pewnie jutro kupisz mi nowe
mówisz
jeszcze możemy się kochać
pachnie czterolistną
lecz tak często uciekasz w niezapominajki
i kartki z kalendarza
 
nie żałuję
choć nie widziałam wszystkich kolorów
chcę uwierzyć w uczucia nie bajki



https://truml.com


print