Bazyliszek


Zamiast komentarza


Hani


głaskałem a on uciekał
tak łatwo stracić pieszczotę
 
tak się cieszę
bo z tobą
poganałem renifery

 
są dolinki
w barwie chmury
 
i te mgły
zasłaniają okna
 
nagle renifery
a tam koniec świata
 
są też dłonie
ciepło kominka
 
niech ci śnieg
puka w powieki


delikatnie
jak ta mgła
 
 
i chłód do kości
ciepłym grudniem
 
i te rozmowy
rozmowy po wietrzność
 
a ja płaczę
smoczymi łzami



https://truml.com


print