melkart


Nie łza...


Nie łza, lecz samotności pustka:
Skowyt mój i zaciśnięte pięści,
I bystrych przekleństw usta,
I złośliwość kpinna, i serca strzaskane w części.

Nie łza, lecz pustka i zwątpienie:
Ten bezład życia codziennego,
I groza snów mglistych jak cienie,
I serca zamknięte - bytu więzienie.

I drwię tylko, i karzę, niosąc to brzemię,
I wbojam stal rosnącą w piersi,
I z nienawiścią kocham to plemię,
I jedyne co pragnę - człowieka, choć w ćwierci.



https://truml.com


print