Piotr Syn Michała


taniec



wszyscy tańczą - ja nie tańczę
mam krzywe nogi od stołu
przy którym siedzę
oczywiście na rogu
 
panienki z okienka
wystawiają dziubek
być może to objaw choroby
rybka wanda
rybka jolka
rybka śnięta
 
podobnie jest po alkoholu
upodabniam się do świątecznego karpia
który mimo iż nie rozumie
to instynktownie wyczuwa – koniec jest bliski
 
uwolnić więc karpie
uwolnić świat od używek i wódy
od grzesznych czynów
nieczystych myśli
 
nie wiem czy chcę być święty
życie w celibacie ma też dobre strony
odpada stawienie drinków
kupowanie drogich dotyków
 
a miłość można pielęgnować w sercu
i czekać nawet do usranej śmierci
wierząc cnotliwie w
 „..noc spokojną niech nam da
 
 
w kolejnym zajeździe  biorę
mroźną setkę i parujące flaki
z zapytaniem patrzę na kelnerkę
 
ale nawet jej uśmiech
pulchne piersi i stukot obcasów
 
to żadna  odpowiedź
na pytanie czy jestem
tylko przejazdem



https://truml.com


print