Rebeka Sowa


do u love me


pod biała koszulą miedza całunuje
wiatry zdradzone zasypiają we śnie ciasnym

miłość chwilami zamknięta kamienieje
dla kilku marnych kwiatów łapie uśmiechy

głupia

spacerem otaczam blokowisko by być ze światłem z okien
marnuję zachody słońca tkane głodnymi wilkami
a później pierdolnąć setkę z Bogiem na dnie
i wić się wężem po podłodze



https://truml.com


print