Bazyliszek


kamyczek


w haneczkowym lesie
policzono wszystkie drzewa
nawet moje dziuple
i kropki muchomorom
 
zapomniano muminki
a ich tam miliony
miliony serc które
 
dzieciom psikus
dzieciom wiersze
dzieci kochają
 
ścieżka długa kręta
aż do tych drzew
na których ptaki
i czasami smoki
 
a tam szary kamyczek
cały w swych kolorach
szepcze cicho cichuteńko
 
weź mnie weź mnie
 
jestem tu tylko po to
aby z wami łobuziaki
 
puszczać kaczki



https://truml.com


print