patryklgn


Zapomniana szafa



Włożyłem maskę na twarz
Nigdy uczuć mych nie poznasz
Kłującym cierniem
Z niewiadomych przyczyn ranię Cię
 
To Twój błąd, a może i mój
Nie powinieneś zaufać mi
Ale nie wiedziałeś  o tym
Bo ja miałem maskę
 
W trudzie tych dni
Gdzie ja i Ty mimo, że blisko
Oddalamy się jak obcy
Chciałbym być znów dzieckiem
 
Wciąż kłuję i ranię
Nigdy nie zaznam szczęścia
Pozostanę sam jak on
Stojąca niechciana przy ścianie
Zapomniana i błagająca o litość szafa.



https://truml.com


print