Yaro


niech gadają


mam dość pier...dolenia
o kryzysie że coś się zmienia

nie korzystam z komunikacji
  boso idę przed siebie

Leon wystrugał mi dzidę
upoluje łanię
upiekę zjem

po drodze tyle miłości
może tirówa się zlituje

da  dotknąć piczy włos
zanurzę palce obliżę je później
pójdę dalej będę myślał o niej

z wędrówki przynieść świeże myśli
kilka słów skreślonych wierszy

obolały spocznę dasz wody ze studni
świat jest piękny tylko podłość skreśla
promienie miłosnych uniesień

w twoich oczach dostrzegam tęczę
   oczy zapamiętam
spocznę w pamięci na zawsze



https://truml.com


print