kim167


po drugiej stronie lustra


Rano
po drugiej stronie lustra
widzę jeszcze kogoś
nie jesteśmy podobni
On - delikatny zarost
duże zielone oczy
ja - pełne, czerwone usta
i rzęsy delikatnie umalowane tuszem
 
Uśmiecha się do mnie
czasem chce mnie pocałować
 
Potem odwracam się
a jego już nie ma
 
i znowu jestem sama w łazience



https://truml.com


print