Sztelak Marcin


Untermensch. Historia niespisana



Syndrom Sztokholmski,
oczy wbite w podłogę. Pod poziom kośćca.
Antropologia warstwowa, czyste szaleństwo
na wagę.
 
Kruszcu z drugiej ręki, czyli second handu.
Wiek utraconej niewinności
definitywnie zakończony.
 
Nadczłowiek odmaszerował, bomby
podkładają na marginesie
wiary w lepsze.
 
Lub cokolwiek innego.
Zasypiam w metrze, które mnie wiezie
do getta.
Dla rozumnych, bez klatki słów,
z nadmiarem dźwięku.
 
Napisałem wiersz, albo coś koło tego.
 
– chciałbym powiedzieć mijanej żebraczce,
albo menelom w bramie, jednak spać
się chce. Strasznie.
Więc kilka groszy reszką na dół.
 
I wystarczy.



https://truml.com


print