Rebeka Sowa


na zakręcie ziemi


skaczę na skakance przez kałużę morderstwa
cienka wyrwa chodnika rozumie moje zawahanie

wiesz do czego potrzebuję mężczyzny
dzisiaj nie będę dużo gorsza
wytrę włosami podłogę by mieć o czym opowiadać w konfesjonale

powtarzam
potrzebuję mężczyzny by być nieczystą

bo taka jest miłość na przedmieściach
bo tak się kocha bez trzymanki
więc możesz mnie nawet udrutować aż miejsce zwane domem wynajmą innym



https://truml.com


print