Syberia69


Modlitwa


do ciebie modlę się
wydymam wargi
to – mniemam – dodaje mi 
powagi przynależnej modlitwie

łamię ręce składam dłonie
kolana do krwi
ból do granic

nie będę mieć bogów cudzych…
niewczesne ablucje duszy
tani odpust biorę jak swój

panie – zbłądziłam
ręce do nieba
plecy w pokorze

w pokoju grzech



https://truml.com


print