Presumpcja


Królowa bez śniegu


nie mów
przepraszam na chwilę
bo
trwam
trwam
odkurzam uśmiechy
prasuję grymasy
szarpię z wiatrem o łzy
szybko
szybko
osuszam

nim wrócisz przed
ścięciem krwi
ustami do lodu stóp
przyklękniesz zdziwiony



https://truml.com


print